Saturday, June 16, 2007

are there happy poems?

untitled ("When Isolde was dying...")
--------------------------------------------------------------

When Isolde was dying, Tristan would stoop over the hospice
bed and touch her burning forehead with his soft, cool hand.
He would supply his own breath and Isolde drank life from
the breath of her lover. He kept up her falling head, the narrow,
slender back. Her emaciated collarbones lifted frantically
to keep up with her breathing. The heart beat fast, unevenly.
Isolde would tighten her fingers around Tristan's hand.
Talk to me -- she would plead -- I want to hear your voice,
I can still hear -- she would say.
Tristan remained silent and she died, the blind Isolde, mouth
pressed to the hands of her lover.
Which were soft and cool.


***("Kiedy Izolda umierala...")
------------------------------------------------------------------

Kiedy Izolda umierała, Tristan pochylał się nad szpitalnym
łóżkiem, ręką miękką i chłodną dotykał rozpalonego czoła.
Podawał oddech z własnych ust i piła Izolda życie z oddechu
kochanka. Podtrzymywał jej osuwającą się głowę, wąskie,
szczupłe plecy. Obojczyki wychudłe podnosiły się spiesznie,
aby nadążyć za oddechem. Serce biło prędko, nierówno. Izolda
zaciskała palce wokół ręki Tristana.
Przemów do mnie -- prosiła -- chcę słyszeć twój głos, jeszcze
mogę słyszeć -- mówiła.
Milczał Tristan i umarła ślepa Izolda przyciskając usta do
rąk kochanka.
Które miękkie były i chłodne.

Halina Poświatowska
translation by Marek Lugowski